Jak skorzystać na Józku?
Sposób pierwszy: Józek w sosie koperkowym
1 kg węgorza
600 ml wywaru warzywnego (może być z kostki)
sok z połowy cytryny
15-20 g masła
15-20 g mąki
125 ml śmietany 18-22% (najlepiej gęstej)
pół pęczka posiekanego koperku
sól, pieprz
Józka sprawiamy, kroimy w sześciocentymetrowe dzwonka. Solimy i odstawiamy na jedną godzinę do lodówki (ale niekoniecznie, bo Józek i tak jest zmarznięty). Następnie zalewamy Józka wywarem, dodajemy sok z cytryny oraz przyprawy. Gotujemy na małym ogniu przez 25-30 minut (albo dłużej, bo Józek jest mocno zmarznięty) . Następnie z masła i mąki przygotowujemy białą zasmażkę, do której wlewamy szklankę wywaru z Józka. Gotujemy, cały czas mieszając. Pod koniec dodajemy koperek i śmietanę. Sos mieszamy, zagotowujemy i odstawiamy. Kawałki Józka wykładamy na półmisek i polewamy sosem. Podajemy z ziemniakami lub kluseczkami.
Zeżreć Józka? Nie pozwalam! ;P
OdpowiedzUsuńhmm, czyzby wejscie C2? Jak tak to jutro go odwiedzę
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem że w Łodzi to aż taka bieda , tam już nie ma co jeść żeby JÓZKA ZJADAĆ
OdpowiedzUsuńZjadajcie własną nogę a Józefa zostawcie